poniedziałek, 7 listopada 2011

Co pali kota?

Był już o to szum i wcześniej. Teraz powraca za sprawą głodnego rozgłosu Palikota.
Sprawa obecności Krzyża w Sejmie.

Krzyż, jako symbol chrześcijaństwa i związanych z tym wartości rzeczywiście nie powinien znajdować się w sejmie. Jednak nie dlatego, żeby zadbać o rozdział kościoła i państwa.
Po prostu to niewłaściwe dla niego miejsce. Niewłaściwym jest umieszczanie go w tam, gdzie są sami złodzieje, kłamcy i chamy, gdyż jest to poniżej jego wartości jako symbolu.
Krzyż powinien znajdować się tam, gdzie są ludzie przestrzegający pewnych wartości, a w sejmie można powiesić np. zdechłego szczura. Większego smrodu niż posłowie nie narobi.
Właściwie nie powinienem wspominać o Palikocie, gdyż w sumie niechcący pomagam mu w kampanii opartej na zasadzie "Nieważne co o mnie mówią, byleby mówili". Ale nie sposób zwrócić uwagi, czym jego ruch zajmuje się już w pierwszych dniach po dostaniu się do sejmu. Czyżby nie istniały ważne problemy związane z kryzysem, bezrobociem itp. ?
Ale Palikota bieda ani bezrobocie nie dotyka, walczy więc z tym co mu przeszkadza, czyli Krzyżem.
Czyżby na sam widok Krzyża parzyły go łapy? A może kopyta? Co by nie było, to na pewno ogon:)

1 komentarz:

  1. dobrze napisane, kolejny temat zastępczy naszych "mędrców" wybranych przez lud

    OdpowiedzUsuń